- Jak wiadomo twoja przygoda z zespołem „Dom Zły” została niedawno gwałtownie zakończona. Dlaczego akurat zaraz po wypuszczeniu drugiego materiału? Myślałeś o podjęciu takiej decyzji już wcześniej czy szybka decyzja z dnia na dzień?
Tak
rozstałem się z Domem Złym i myślałem już o tym przed nagraniem
pierwszego wydawnictwa ale chłopakom jeszcze wtedy udało się mnie
zatrzymać... Odszedłem z zespołu gdyż chciałbym spróbować
czegoś innego, może z innymi członkami, a może nie... Po prostu
od dłuższego czasu interesują mnie inne rejony muzyczne i
traktowałem ten projekt tylko jako odskocznie. Ja nie jestem
metalowcem i chyba nigdy nie będę...
- Jesteś aktualnie wolnym strzelcem jeśli chodzi o status muzyczny. Robisz sobie przerwę od tego czy może wręcz przeciwnie, już masz plany co do nowych projektów?
Chciałbym
udzielać się wokalnie w jakimś zespole ale na dzień dzisiejszy
nie mam jakiejś alternatywy ani żadnych propozycji grania.
- Sprawdzasz bacznie polską scenę muzyczną jeśli chodzi o klimaty rock/metal?
Staram
się być na bieżąco praktycznie z każdą nową muzyką także
oczywiście nie tylko rock i metal a np hip hop i jazz.
- Jakie zespoły z powyższego nurtu mogą jeszcze zaskoczyć w tym roku? A może czekasz szczególnie na jakąś płytę, bądź już ona miała swoją premierę?
Podoba
mi się wspólna płyta Blindead + Nihila (jak zwykle świetne teksty
Nihila) a czekam bardzo oczywiście na nową płytę Blaze Of
Perdition i Mgły.
- Cofnijmy się lekko wstecz.. Jak wiadomo byłeś wokalistą w zespole „Panacea”. Było to już kilka lat temu. Myślałeś o jego reaktywacji? Miało by to aktualnie możliwe?
Bardzo
bym chciał kiedyś wskrzesić Panaceę ale na dzień dzisiejszy to
nie możliwe chyba bo każdy poszedł w inną stronę właściwie to
ja, Grzesiek i perkusista dalej starają się jakoś zaistnieć na
rynku. Panacea to był mój najukochańszy projekt i wielka szkoda że
nie istnieje.
- Byłeś członkiem kapeli crust, jak również i post-metalowej z elementami blacku. A czy widzisz się w czysto black metalowym bandzie lub innych cięższych klimatach?
Chyba
w takim czysto black metalowym zespole z makijażem na twarzy to nie
bardzo się widzę ale jak bym dostał ciekawą i kuszącą
propozycje to kto wie... Chciałbym założyć zespół, który byłby
bardzo nietypowy, nieszablonowy z odjechanymi tekstami,
eksperymentalny.
- Operujesz naprawdę dobrym growlem, jest to zasługa długoletnich żmudnych prób i ćwiczeń czy raczej obyło się bez tego?
Myślę,
że ten mój wokal ewoluował przez te moje 20 lat grania i to obycie
z mikrofonem i ta łatwość przyszły same.
- Jako wokalista sam piszesz teksty? Jest to zazwyczaj żmudna praca, czy siadasz i za jednym razem piszesz teksty na pół materiału?
Czasem
tak bywa, że napiszę dwie linijki i za chwilę powstaje cała
reszta ale ja po prostu lubię bardzo pisać do muzyki i do szuflady
też. Teksty są bardzo ważne, nadają sznytu zespołowi i jak
najbardziej przykładam się do tego żeby nie były o niczym i
wkładam w nie całe serducho.
- Jak wspominasz zeszłoroczną trasę z zespołami Blaze of Perdition i In Twilight's Embrace? Który z nich zrobił na Tobie największe wrażenie? Swoją drogą pokonaliście sporo kilometrów, koncertowaliście na Litwie, Słowacji nie zapominając oczywiście o Polsce.
Bardzo
miło wspominam to trasę chociaż było bardzo zimno bo to był
luty... Oba zespoły są mega profesjonalne i świetnie się grało u
ich boku. Cała trasa była perfekcyjnie i profesjonalnie
zorganizowana a to zasługa Left Hand Sounds! Ale zapamiętam bardzo
koncert na trasie z Wrocławia B.O.P. bo wtedy dopiero przeszły mnie
takie ciarki na plecach podczas występu czego nigdy nie zapomnę a
I.T.E. grało genialny cover „Armii Opowieść Zimowa” co ważne
dla mnie gdyż teksty Tomasza Budzyńskiego są mi bardzo bliskie i
mnie inspirują.
- Pewnie już słyszałeś o nowej wokalistce, która zastąpi Cię w zespole „Dom Zły” i o braku czystego wokalu. Co o tym sądzisz, pomyślał byś jeszcze kilka miesięcy temu o takiej sytuacji?
Kibicuję
nowej wokalistce , niestety nie znam jej ani jej możliwości
wokalnych ale myślę, że sobie poradzi. Jeśli nie będzie czystych
wokali to trochę szkoda bo nadawały one pewnego kolorytu muzyce ale
cóż czas wszystko zweryfikuje i ten pierwszy koncert z nową
wokalistką może być bardzo ciekawy, tylko że ja nie wiem czy dam
radę go zobaczyć na żywo gdyż mogę się rozpłakać z żalu i
pomyśleć coś Ty Krzysiek narobił...
Wielkie dzięki za udzielenie wywiadu. Mam nadzieje że jeszcze nie raz ujrzę Cię na scenie! Powodzenia.
Na moim blogu można znaleźć recenzje najnowszego dzieła "Domu Zła" pod tytułem "Rytuał" i zarazem ostatniego z udziałem Krzysztofa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz