piątek, 9 października 2020

Fadheit - Inhaling The Trauma (2020)

Fadheit to dwuosobowy projekt, za którym stoi Selbstmord i Murukh. Artystów możemy kojarzyć choćby z black metalowej formacji Odium Humani Generis, która również lada dzień (dzisiaj) wydaje swój debiutancki krążek. Inhaling The Trauma prezentuje dość mało reprezentowaną gałąź gatunku na naszym rodzimym podwórku, mowa tutaj o depresyjnym black metalu. 


Wydawnictwem zajęła się wytwórnia Putrid Cult. Trzeba zwrócić uwagę, że Morgul coraz chętniej przyjmuje w swoje szeregi mniej bluźniercze kapele, jak było do tej pory. Między innymi Faust, aktualnie opisywany Fadheit czy nawet trashowy Destroyers i szczerze przyznam, ma do tego nosa. Sam album ukazał się 13 sierpnia w postaci jawelcase. Niestety wielkim minusem jest brak tekstów w książeczce, mało kiedy zwracam na nie uwagę, ale tutaj naprawdę robiły by wielką robotę.

Materiał otwiera numer Nikt już nie przyjdzie, czyli singiel, który promował powyższe wydawnictwo. Po minutowym wstępie witają nas dość melodyjne riffy, które początkowo mogą nas zmylić co do nastroju panującego w utworze. Na ogromną pochwałę zasługują tu chwyty gitarowe, ślizgi na strunach czy nawet zwolnienia, które z genialnymi emocjonalnymi tekstami oraz growlem tworzy niesamowity klimat. Kolejny utwór, na który trzeba zwrócić szczególną uwagę jest Na twoją twarz pluje, a już na pewno tekst, który otacza nas wylewem negatywnych emocji, bólem czy nawet "pretensjami".  Dziewiąta pozycja z krążka F13.2 natomiast jest w pewnym rodzaju "spowiedzią". Wypowiadany monolog wręcz hipnotyzuje słuchacza. Ogólne rzecz biorąc teksty są bardzo mocną stroną albumu, słuchając materiału można mieć wrażenie, iż autor woła o pomoc, wręcz błaga o nią, coś dręczy go i nie daje spokoju, czuć wręcz panujący schizofreniczny klimat i walkę z samym sobą. Na pewno spojrzenie na teksty to kwestia indywidualna słuchacza i nastrój panujący podczas odsłuchu. Jedno jest pewne, niejednego Inhaling The Trauma wprowadzi w stany depresyjne. Sam podczas wieczornych odsłuchów, miałem dość specyficzne przemyślenia, próbując dostrzec jakieś pozytywy wśród tego co nas otacza. Na pochwałę zasługują również kwestie wokalne, znakomity growl, jeszcze lepsze krzyki przechodzące w jęki, a nawet płacz, które pojawiają się w świetnie dobranych momentach budując odpowiedni emocjonalny klimat. Ponad to krążek zawiera trzy krótkie instrumentale, które idealnie spełniają role jako ostoja na przetarcie myśli by ruszyć w dalszy odsłuch.

Projekt Fadheit umiejętnie szarpie nas emocjonalnie, wprowadza w stan euforii, wymusza w nas głębsze przemyślenia i pozwala nam spojrzeć na świat z bardzo okrutnej strony.. bólu, kłamstw, samotności i walki o lepsze jutro. Inhaling The Trauma  jest dla mnie największym odkryciem tego nędznego 2020 roku i z pewnością zasługuje na miano debiutu, czy płyty roku.


Ocena Końcowa 10/10

Album do nabycia na bandcamp artysty, bądź sklepie wydawcy Putrid Cult.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz