Trup –
Krew Diabła (2019)
„Krew
Diabła” to nasiąknięty nienawiścią i złem debiutancki krążek
polskiej hordy Trup, pod którą ukrywa się czteroosobowy skład:
Michael von Bronk, Żaba , Korozja i Tuna. Krążek wyszedł z
otchłani 31 marca 2019 roku, dzięki undergroundowej
wytwórni „Dark Omens Production” w postaci klasycznego jawel
case. Horda na swoim koncie posiada demo „Stuprum” wydane na
kasecie w 2018 roku, o którym również warto wspomnieć.
Już
od pierwszych sekund materiału śmiało można rzec, że Trup nie
idzie w parze z modowymi nowościami, a wręcz przeciwnie, trzyma się
rękami i nogami starych zasad grania black metalu. Usłyszymy tu smolaste riffy niczym wylewające się z kotłów samego diabła.
Natomiast Tuna nie oszczędza talerzy swej perkusji, momentami
tylko zwalniając, podporządkowując się piekielnym riffom Żaby i
Korozji. Największym zaskoczeniem dla mnie jest utwór „Agonia”,
który początkowo z wolnego grania przeobraża się w piekielną
machinę, nie wspominając o wokalu i tekście, który może nie
jedną słabą istotę doprowadzić do szału, bądź opętania.
Ostatnią pozycją na krążku jest cover zespołu KAT, a dokładnie
utworu „Płaszcz Skrytobójcy”, który dostał całkiem inne
brzmienie dzięki chłopakom z Trupa.
Wokalista
ukrywający się pod pseudonimem „Michael von Bronk” operuje
charakterystycznym szorstkim growlem. Oprócz niego, usłyszymy
paniczne i przeraźliwe krzyki, które doskonale wpasowują się w aure zła panującego na albumie. Po tekstach, które usłyszymy w
utworach od razu wyczujemy wstręt do chrześcijaństwa – ale czy
to źle? Przecież to black metal! Właśnie dzięki takim tematom
jak śmierć, opętanie, ciemność i bluźnierstwo, doświadczamy
prawdziwość tego gatunku!
Podsumowując:
Przesiąknięte
złem i nienawiścią teksty, komponując się z brutalnymi
instrumentami horda Trup, przypomina jak brzmi stu procentowy black
metal, ponad 40 minutowy surowy materiał, bez jakichkolwiek zabiegów
kosmetycznych, bądź modowych. Cholernie polecam album tym, którzy
nie mogą się odnaleźć w dzisiejszym brzmieniu metalu, a sercem są
w lodowatej norwegi i rozgrzewają go, paląc stosy drewnianych
krzyży.
Ocen Końcowa: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz